close
Rowerem po Pojezierzu Mrągowskim

Rowerem po Pojezierzu Mrągowskim

Festiwal Kultury Kresowej

Mrągowo → Jezioro Juno → Szestno → Gizewo → Zyndaki → Jezioro Gielądzkie → Sorkwity → Jezioro Sarż → Marcinkowo → Mrągowo
Długość trasy: 38 km

Mrągowo → Jezioro Juno → Szestno → Gizewo → Zyndaki → Jezioro Gielądzkie → Sorkwity → Jezioro Sarż → Marcinkowo → Mrągowo Długość trasy: 38 km

duze - Festiwal Kultury KresowejCo prawda Pojezierze Mrągowskie nie kusi wielką obfitością wytyczonych ścieżek rowerowych, tym niemniej można sobie bardzo fajnie popedałować samopas po lasach wokół Mrągowa. Polecam w ogóle odwiedzić to piękne, mazurskie miasto w dniach od 26 do 28 lipca. Wtedy odbywa się coroczny Piknik Country, zaś od 9 do 11 sierpnia 2013 r. Festiwal Kultury Kresowej z udziałem muzycznych i tanecznych zespołów z Litwy, Łotwy, Białorusi i Ukrainy.

Mrągowo z lotu ptakaZ Mrągowa jedziemy na północ wzdłuż wojewódzkiej drogi 591. Po naszej lewej stronie mijamy Jezioro Juno, a po prawej 2 mniejsze: Czarne i Kot. Po ok. 6 km jazdy z Mragowa dojeżdżamy do Szestna, w którym obejrzeć możemy dworek z przyległym do niego parkiem oraz ruiny zamku Krzyżaków z XIV w. Niegdyś był to ważny ekonomicznie i handlowo punkt Mazur, czego dowodem jest znajdujący się w mieścinie stary młyn wodny – co prawda z XIX w., lecz stojący w miejscu starszego z XV w., podobno największego na całym Pojezierzu.

Z Szestna zmierzamy na północny zachód, kierując się na maleńką wieś Kiersztanowo – tam przejeżdżamy przez most nad rzeką, po czym zaraz za mostem skręcamy w prawo. Kontynuujemy podróż drogą gruntową, przejeżdżając przez Gizewo i Warpuny i w końcu docierając do Zyndaków.

Zyndaki to spolszczona nazwa niemieckiej „Sonntag”, czyli „Niedzieli”. Osadnictwo na tych obszarach datuje się już na V w. p.n.e. Potem zadomowili się tutaj Galindowie – pogańskie, bałtyckie plemię, podbite przez Polaków i Jadźwingów w XIV w. Dziś warto zobaczyć XIX-wieczne, drewniane chałupki, zaś koniarze mogą wybrać się do ośrodka jeździeckiego nad Jeziorem Zyndackim.

Jedziemy teraz na południe, mając długo po prawej stronie rozległe Jezioro Gielądzkie. Po ok. 9 km od Zyndaków przybywamy do Sorkwitów. Miejscowość ma bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturę turystyczną, ponieważ to właśnie stąd rozpoczynają się spływy kajakowe rzeką Krutynią. Z ciekawych zabytków może was zainteresować neogotycki pałac, fantastycznie położony nad Jeziorem Lampackim oraz kościół ewangelicki przebudowany w połowie XVIII w. Natomiast jeśli jesteście już przejedzeni zamkami i kościołami, idźcie zobaczyć stary, żelazny most kolejowy, który w XIX w. wzniesiono nad rzeczką, łączącą Jeziora Gielądzkie i Lampackie.

Z Sorkwitów wracamy już na wschód do Mrągowa – mamy do wyboru, albo trasę wzdłuż linii kolejowej albo wzdłuż krajowej 16. Po drodze – jak to na Mazurach – co chwila mijamy małe, urokliwe jeziorka: Sarż, Janowskie, Czarne i Głębokie. Tak przybywamy do Marcinkowa pod Mrągowem, a po 1 km do punktu startowego naszej wycieczki.

Więcej na oficjalnej stronie miasta Mrągowo: http://www.mragowo.pl/pl/
oraz na stronie festiwalu: http://www.festiwalpiknikcountry.pl/

Ćwiczenia nurków w Zakrzówku. Źródło - http://www.nowa-ama.pl/pamietnik_foto/zakrzowek_maj_2009/DSC_0768.jpg

Najlepsze kąpieliska i miejsca nad wodą w okolicach Krakowa i w Małopolsce

Koniki polskie. Źródło: http://www.it.mragowo.pl/media/art/1026/file/Popielno.JPG

Popielno nad Jeziorem Śniardwy – ostoja koników polskich