close
Rowerem z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej, Wadowic i gotyckiego zamku w Zatorze

Rowerem z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej, Wadowic i gotyckiego zamku w Zatorze

Przepyszna kremówka papieska z Wadowic

Kraków → Kalwaria Zebrzydowska → Wadowice → Inwałd → Zator → Spytkowice → Skawina → Kraków
Długość całej trasy: 122 km. Jeżeli zdecydujemy się na podmiejską kolejkę z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej i potem z powrotem z Ryczowa do Krakowa, pozostają tylko 52 km.

Kraków → Kalwaria Zebrzydowska → Wadowice → Inwałd → Zator → Spytkowice → Skawina → Kraków Długość całej trasy: 122 km. Jeżeli zdecydujemy się na podmiejską kolejkę z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej i potem z powrotem z Ryczowa do Krakowa, pozostają tylko 52 km.

Ta trasa jest bardzo długa – jeżeli nie mamy wystarczająco czasu, można ją nieco skrócić, dojeżdżając się do Kalwarii Zebrzydowskiej pociągiem. Wsiadamy w PKP na Dworcu Głównym w Krakowie i po ok. 1 godz. jazdy przez Skawinę, Radziszów, Wolę Radziszowską, Leńcze i Zebrzydowice jesteśmy już w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Jedna z leśnych kapliczek w Kalwarii Zebrzydowskiej. Źródło: www.kalwaria-zebrzydowska.plKalwarię Zebrzydowską założył w XVII w. Mikołaj Zebrzydowski, który pełnił funkcję wojewody krakowskiego. Zaczęło się od małej, niepozornej kapliczki, która z czasem rozrosła się i dała początek klasztorowi zakonu bernardynów oraz wielkiej bazylice pw. Matki Boskiej Anielskiej. Ta ostatnia, zaprojektowana przez J. M. Bernardoniego jest utrzymana w barokowym stylu; jednak nie bójcie się, nie jest to typowy, kipiący złotem i zdobieniami barok! Wnętrze bazyliki jest raczej spokojne i jasne, zachęcające do wyciszenia i skupienia w modlitwie. Wszystkich kapliczek i kościołów jest w Kalwarii Zebrzydowskiej aż 40 – mieszczą się one na stokach Góry Ukrzyżowania. Kalwarię Zebrzydowską, która od 1999 r. widnieje na liście Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO, warto odwiedzić zwłaszcza w Wielkanoc. W tym bowiem czasie odbywają się tutaj Misteria Wielkiego Tygodnia, przede wszystkim zaś niezapomniana inscenizacja Drogi Krzyżowej. Według danych statystycznych do Kalwarii Zebrzydowskiej co roku przybywa ok. 1 mln pielgrzymów.

Przepyszna kremówka papieska z WadowicZ Kalwarii Zebrzydowskiej do Wadowic jest ok. 14 km – jedzie się cały czas wzdłuż krajowej drogi 52. Miasto to jest znane przede wszystkim jako miejsce urodzenia papieża Jana Pawła II, czyli Karola Wojtyły. Oprócz ładnej, kremowo-zielonej kamieniczki, w której w 1920 r. nasz papież przyszedł na świat, a gdzie obecnie znajduje się poświęcone mu muzeum, w Wadowicach można zwiedzić także bazylikę z XVIII w. oraz odpocząć na otoczonym klasycystycznymi kamienicami rynku, posilając się kawą i słynnymi papieskimi kremówkami. Co prawda cukiernia, do której chodził z kolegami w młodzieńczych latach Karol Wojtyła już nie istnieje (mieściła się na rogu Rynku i ul. Mickiewicza 15), jednak te kultowe ciastka serwowane obecnie są przez niemalże wszystkie kawiarnie w Wadowicach.

Jeżeli dysponujemy dodatkowymi godzinami czasu, z Wadowic, zamiast od razu do zamku w Zatorze, można udać się jeszcze po drodze do Inwałdu. Mieści się tam ciekawy Park Miniatur, ze zmniejszonymi o 25 razy najsłynniejszymi budowlami świata. Na uwagę zasługuje zwłaszcza watykańska Bazylika Św. Piotra w skali 1:15. Niedawno powstał tu także Park Dinozaurów. Do Inwałdu jedzie się również drogą krajową nr 52, jakieś 8 km z Wadowic.

Tak przed przebudową wyglądał gotycki zamek w Zatorze. Źródło: www.zamki.res.plJeśli jednak się śpieszymy, odbijamy na północ, w krajową 28 i jedziemy wzdłuż rzeki Skawy do Zatoru jakieś 13 km. Miasto otrzymało prawa miejskie już w 1292 r. (Księstwo Zatorskie) i od początku swego istnienia był bardzo bogatą osadą, która rozwinęła się dzięki stawom rybnym i hodowli karpia. Najważniejszym zabytkiem w Zatorze jest gotycki zamek, pierwotnie otoczony potężnymi murami obronnymi, w XIX w. niestety przebudowany na neogotycki pałac. Po zwiedzaniu pałacu, można nieco odpocząć przechadzając się starą aleją lipową, obsadzoną ponad 300-ma prawie 200-letnimi drzewami. Wszystko to tak ładnie urządziła księżna Poniatowska, do której należało Księstwo Zatorskie, a która pochowana jest w miejscowym kościele gotyckim.

Aby było ciekawiej, do Krakowa wracamy inną drogą – krajową 44-ką. Przejeżdżamy przez Spytkowice (gdzie wyróżnia się oddział Archiwum Państwowego w Krakowie, mieszczące się w starym, gotycko-renesansowym zamku, który potem został przebudowany przez miejscowego biskupa krakowskiego na modłę barokową), Ryczów (z zabytkowym XIX-wiecznym dworem rodziny Piaseckich), Kanał Łączański i Skawinę. Kanał Łączański, który jest prawdziwą mekką krakowskich kajakarzy, ma 16 km długości i powstał w latach 50-tych ubiegłego wieku. Dzięki niemu można szybciej, łatwiej i zdecydowanie bezpieczniej opłynąć od południa bardzo meandrujący odcinek Wisły. Jeżeli czujemy się już bardzo zmęczeni podróżą, zawsze można po prostu wsiąść na którejś stacji w podmiejską kolejkę, która jedzie wzdłuż naszej powrotnej trasy Zator → Kraków.

Styczniowy dzień jak co dzień w Kopenhadze

Kopenhaga na rowerze

Przyjęcie w hotelu w Warszawie