close
Regionalne jedzenie w Zakopanem

Regionalne jedzenie w Zakopanem

Każdy region ma swoją kuchnię, którą lubi się chwalić. Lokalnymi specjałami, często niespotykanymi nigdzie indziej, zajadają się miłośnicy nowych smaków i turyści. Niekoniecznie są to dania wymyślne, a nawet przeciwnie. Kuchnia regionalna może bazować na prostocie, ledwie kilku składnikach, ale ogrywanych na różne sposoby. Tak właśnie jest z kuchnią góralską.

Co tradycyjnie jadano w Zakopanem?

Góralskie jedzenie to nie zawsze i nie do końca to, co obecnie serwują karczmy w Zakopanem. Część z potraw owszem, osadzona jest w tradycyjni lokalnej, ale część serwowana po to, by sprostać wymogom klienteli, a nie chwalić się tradycją. Nie każdemu smakuje ta prostota, a przecież w górach inaczej niż prosto się po prostu nie dało jeść. Nie jest to teren sprzyjający uprawie, rolnicy od zawsze musieli walczyć z przyrodą, kamieniami, skałami, nierównością terenu. Charakterystyczne dla Zakopanego owce i czerwone krowy zapewniały sporą część pożywienia, i to bynajmniej nie w postaci mięsa, ale mleka. Z niego robiono sery – osławione oscypki i bundze, a także żętycę – pożywną, choć niezbyt przyjazną dla niewprawnych żołądków.

Przykładem jest kwaśnica – obecna w wielu karczmach, często z wędzonką czy żeberkiem. Tradycyjnie tak jadano jedynie od święta, a klasyczna jej wersja to woda, kapusta kiszona i ziemniaki. Tak samo prosty skład mają moskole, tradycyjne placuszki, którymi w górach zastępowano chleb. To jedynie ziemniaki, woda, mąka, sól. Te dania dopełniały potrawy przygotowywane na produktach mlecznych – jak ostra w smaku bryndza czy polewka na żętycy. Popularne wśród turystów grillowane golonki, pieczone pstrągi, jagnięcina czy baranina gościły na stołach jedynie od święta.

A co zjeść teraz?

Obecnie widać dużo większe zróżnicowanie, a kuchnia regionalna traktowana jest jako atrakcja, a nie coś, co faktycznie spożywa się na co dzień. Na szczęście produkty regionalne nadal można dostać i to w wielu, bardzo smakowitych, wydaniach.

Można nawet zacząć od nich dzień, racząc się lokalnymi specjałami na śniadanie. Tu pokazuje się wielka zaleta Zakopanego, które dla turystów jest w stanie zrobić wiele. Nawet przywieźć im śniadanie rano pod same drzwi kwatery czy pensjonatu, bo taką właśni usługę oferuje serwis https://www.break-fast.pl/. Jest wiele miejsc noclegowych, które nie mogą zapewnić wyżywienia, a jeść przecież trzeba. Najlepiej oczywiście smacznie i zdrowo, a to właśnie zapewniają śniadania na dowóz w Zakopanem. Są skomponowane między innymi z regionalnych przysmaków. Nie znajdziecie tu co prawda kwaśnicy, ale już lokalne sery czy wędliny pochodzące z miejscowych masarni – jak najbardziej. Bogata oferta śniadań z dowozem przewiduje różne menu, dopasowane do gustów większości turystów. Czyli zarówno bogate w mięso, jak i odpowiednie dla wegetarian, dzieci czy zwolenników śniadania na słodko. W śniadaniowym menu znajdują się też pasztety, kiełbaski, sałatki, świeże pieczywo i oczywiście przeróżne dodatki. Nie ma więc problemu, by zakosztować lokalnych smakołyków na śniadanie, a następnie, po aktywnym wypoczynku w górach, wrócić do miasta na ciepłą kwaśnicę, bez której pobytu w Zakopanem wyobrazić sobie nie sposób.


Booking.com

Luksusowe wakacje w Hiszpanii i w Portugalii

Wypłaty za odwołane wycieczki pochłonęły 225 mln zł z Turystycznego Funduszu Zwrotów. Zgłoszono ok. 90 tys. wniosków