Spośród miejsc w Polsce, jakie wciąż pełne są mitów, tajemnic i intrygującej historii, szczególne miejsce zajmują Bieszczady. Zarośnięte prawosławne cmentarze, podupadłe kirkuty, odnawiane w ostatnich latach cerkwie czy zdziczałe sady. Tak wygląda współczesność. Tak wygląda kraina, która jeszcze przez II wojną światową tętniła życiem, skupiając ludność z kilku grup etnicznych. Dziś, powoli, staje się ważnym punktem na turystycznej mapie kraju. Punktem, jaki przyciąga nie tylko wagabundów i zakapiorów.Spośród miejsc w Polsce, jakie wciąż pełne są mitów, tajemnic i intrygującej historii, szczególne miejsce zajmują Bieszczady. Zarośnięte prawosławne cmentarze, podupadłe kirkuty, odnawiane w ostatnich latach cerkwie czy zdziczałe sady. Tak wygląda współczesność. Tak wygląda kraina, która jeszcze przez II wojną światową tętniła życiem, skupiając ludność z kilku grup etnicznych. Dziś, powoli, staje się ważnym punktem na turystycznej mapie kraju. Punktem, jaki przyciąga nie tylko wagabundów i zakapiorów.
Trzy kraje
Niskopienne góry, najwyższy szczyt po polskiej stronie – Tarnica – ma wysokość tylko 1346 m n.p.m., wskutek podziału granic przed siedmioma dekadami zostały podzielone na trzy kraje. Dwóch z nich już nie ma. Związek Radziecki ustąpił miejsca Ukrainie, zaś CSRS Republice Słowackiej.
Planując podróż po bieszczadzkich zakątkach, należy pamiętać, że wciąż podróż na Ukrainę wymaga ważnej wizy i paszportu. Dlatego też niewielka liczba turystów z Polski odwiedza ukraińską część gór, skupiając się na części polskiej i niekiedy słowackiej. Oczywiście jak przystało na wciąż dziewiczy region, warto zawczasu zadbać o gotówkę. Przydatne będą zarówno złotówki oraz euro, jakie zastąpiło koronę słowacką. Oczywiście w przygranicznych miejscowościach można płacić w złotówkach, jednak kursy nie będą należeć do najniższych. Przywiezione z kraju euro to lepsze rozwiązanie, zwłaszcza że wiele osób odwiedzając Bieszczady, korzysta z bliskości Austrii czy Węgier. Autokarowe wycieczki do Budapesztu cieszą się sporym powodzeniem – ale tutaj przydadzą się forinty, choć wciąż euro będzie lepszym rozwiązaniem niż złotówki. Należy więc zawczasu odwiedzić kantor internetowy, by mieć pewność niskich kursów.
Nie tylko przyroda i cisza
Chociaż Bieszczady jawią się jako dzika i tajemnicza kraina, to coraz chętniej przyjeżdżają tu także turyści ceniący wszelkie wygody związane z rozwojem cywilizacji. Przykładem ingerencji człowieka jest sztuczne jezioro – Solina. Można tu popływać kajakiem czy łodzią lub też nad czystymi wodami wylegiwać się na piaszczystej plaży.
Miłośnicy kultury odwiedzając Bieszczady, nie mogą zapomnieć o Sanoku. W mieście znajduje się największe w kraju muzeum ikon oraz ogromna kolekcja niezapomnianego artysty Zdzisława Beksińskiego. Osoby ceniące czeską literaturę chętnie usiądą na ławeczce obok wykutego z metalu Szwejka. Niesforny wojak podczas jednej z kampanii bawił w Sanoku, podczas gdy kampania ulokowała się niedaleko przełęczy Przysłup, dziś uznawanej za zachodnią granicę Bieszczadów. Stąd także roztacza się najpiękniejszy widok na bieszczadzkie połoniny i pas sąsiedniego Beskidu Niskiego.
Bez względu na porę roku niskopienne góry warte są odwiedzenia. Różnorodność i ślady dawnej świetności to największe atuty. Choć kuszące jest także położenie – trzy niby podobne, ale odmienne kraje z zagmatwaną historią. Zagmatwaną jak same Bieszczady.
